W jednym wyścigu udało się zestawić cztery flagowe SUV-y różnych marek należących do koncernu Volkswagena.
To zdecydowanie jedna z najgorętszych premier tego roku.
Kolejny bratobójczy pojedynek w wykonaniu sportowych modeli Audi.
Hammond opowiedział jak wyglądała jego droga do zostania prezenterem Top Gear.
Oba modele wypadają na papierze bardzo podobnie.
Kolejne Bugatti odwiedziło tor Nürburgring na kilka testów.
Na prostej stanęły obok siebie dwa zupełnie inne modele Porsche z dopiskiem „Turbo S”.
Auto zostało sprawdzone na niemieckiej autostradzie, gdzie bez problemów przekroczyło barierę 340 km/h i rozpędziło się do 200 km/h w mniej niż 10 sekund.
Kolizja przy tak znikomej prędkości na parkingu wydaje się być skończonym idiotyzmem.
Nissan GT-R zdecydowanie lepiej wypada na papierze, lecz czy równie dobrze poradzi sobie w praktyce?